Też mi się tak wydaje... No chyba, że córa ewidentnie zbaczała na "złą drogę" może wtedy pomimo randek książę rezygnował ze ślubnych zamiarów?

Zdobyłam póki co kilka zakończeń i jestem zadowolona ze wszystkich oprócz jednego, w którym córka została kurą domową _^_
A pozostałe zakończenia to tancerka, pisarka, księżniczka a potem generał ^__^ Moją ambicją jest wychować córkę na królową (może być ten wariant, w którym zostaje żoną króla, mi tam bez różnicy, grunt, że baba u władzy ^__-).

Wczoraj się udało, moja córka poślubiła króla ^____^ Jestem z siebie strasznie zadowolona ^_- Szkoda tylko, że nikt jeszcze nie wpadł na to jak wychować tę samodzielną władczynię, bo przyznam, że i mnie to zakończenie zaczyna mocno korcić.

Ha...!

Chyba spróbuję takiej gry krok po kroku, bo też jestem cięta na to zakończenie i nigdy nie udało mi się go zdobyć...

No nie. Dziewuchy nam się rozklejają. Ano niech sobie wzdychają he he

Ja tam nie kryję że wyhodowałem coś innego gatunkowo niż Wy. Nie wiem w jakie kategorie to obieracie tutaj ale chyba to wojowniczka. Dawałem ją na sztuki frechtunku, na bitki - a jak fajnie drzewo rąbała ^^. fiu ^^. fiu!

Tak samo jak delikwentów na arenie i na walkach ulicznych

Też najbardziej lubię wychowywać wojowniczki i czarodziejki (choć w PM 4), ale z czasem to robi się nudne, więc fajnie jest próbować osiągnąć i inne zakonczenia

W PM2 i PM5 dodatkowo obecność trybu adventure mocno plusuje rozwijanie córy wojowniczki\czarodziejki. W sumie muszę znowu spróbować PM2 i zobaczyć, jak bardzo uniwersalną córkę uda się wychować .

MI z reguły wychodzą Bohaterki (po tatusiu? JAk u Pratcheta dziedziczenie z przeczne z zasadami genetyki?) albo czarodziejki (o jak się wściekłem gdy kiedyś wyszedł "MAgik") ale to najłątwiejsze w sumie... Farma i nikt cię nie pokona ;p

Ostatnio celowalem w funkcję rządzącą i wyszła... pisarka...

I gdyby nie inny cel to chyba bym musiał napisać, że to jest jednak moje ulubione zakończenie.

PS. Raz mi wyszłą królowa ciemności... Nie pytajcie.

Ej no, królowa ciemności to całkiem fajne zakończenie