Kojarzy mi się coś, że ktoś to gdzieś nazwał tutejszym odpowiednikiem Game Over, ale pewnie źle mi się kojarzy. Ta godzina...

Oj Nemo, Nemo... przecież ja to miałam! Popadłam w straszne długi i po paru miesiącach ostrzeżeń, Cube oświadczył mi, że taka sytuacja nie może trwać dłużej. Zwinął manatki, córę pod pachę i pojawił się ten obrazek.

To dopiero musiały być długi.
Ale co się dziwić jak tu czegoś w rodzaju Harvest Festival nie ma. Jeśli nie mam racji, to przepraszam, bo w 5 jeszcze nie grałam

No dobra a jak to jest z ta galerią z zakonczeniami? Jest czy jej nie ma? W Pm4 na psp (nie wiem jak na PC bo nie grałam) normalnie miałam galerie ze wszystkimi obrazkami. Tu tego nie ma? ;/
A no i rzeczywiscie miałam straszne długi. Japonskiego nie łapię a gram na konsoli (na pc jak probowałam to byla dla mnie straszna meczarnia nawet z tym atlasem,to mi chyba nie działało tak jak powinno) i jak mam jakies zdarzenie szukam na necie:P Tak jak w tym przypadku.

W wersji na pc galeria jest. Zaraz na początku, jak tylko odpala się grę, sa trzy możliwosci: zacząc od nowa, wczytać i właśnie wejść do galerii.

No to nie wiem czemu ja nie mam jeszcze...moze po pierwszym przejsciu gry. Bo mam nowa gra, wczytaj gre i opcje gry... ;/

To możliwe. Nowe obrazki i tak pojawiają się w galerii dopiero po przejściu gry.

Potwierdzam - galeria pojawia się dopiero wtedy, gdy grę przejdzie się choć raz

Zakończenie z Hikatoshim. Wrzucam pro forma, bo gdzieś już był na forum zamieszczany obrazek Muszę przyznać, że przy tym się uśmiałam jak norka: córka jest szczęśliwa z Hikatoshim, bo ponoć choć bywa agresywny i arogancki, to w głębi serca ma wiele delikatności. W trakcie zakończenia dowiadujemy się, że Hikatoshi prowadzi jedną z lepiej prosperujących firm maszynowych w Japoni i na świecie. Dumny szef wraca do domu, by oświadczyć, że praca mu się znudziła, więc ją rzuca i wyjeżdża z córką do... Mongolii I tu zaczyna się najlepsze: podziwiając mongolskie stepy (tu w końcu może oddychać pełną piersią!), Hikatoshi postanawia zostać drugim Czingis-Chanem i stworzyć światowe imperium. Oznajmia naszej córce, że zamierza wstąpić do mongolskiej mafii, przejąć w niej władzę, zjednoczyć państwa bloku wschodniego, rozpocząć wojnę ze Stanami Zjednoczonymi, zwyciężyć wszystkich i wszystko i zostać dyktatorem świata. Oczywiście z naszą córką u boku Hmm... Najgorsze że nie znam japońskiego i nie wiem w końcu, czy żartował tylko, czy rzeczywiście mu się udało

Rewelacja Chyba udało się osiągnąć ten "good ending", skoro między nimi się tak interesująco ułożyło (lol @ Mongolia ).